photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 GRUDNIA 2011

 

kochamy , tracimy , pragniemy , żałujemy , wracamy , tęsknimy , zakochujemy , nienawidzimy , lubimy , przyzwyczajamy , spożywamy , spóźniamy , wydalamy , piszemy , gramy , myślimy , umieramy , nadużywamy , palimy , pijemy , uzależniamy , upajamy , radujemy , smucimy , śmiejemy , płaczemy , rozpaczamy , uczymy , śpiewamy , myjemy , biegamy , jeździmy , tańczymy , mokniemy , opalamy , znosimy niewygody , zarabiamy , bankrutujemy , machamy , dotykamy , przytulamy , całujemy , krzywdzimy , naprawiamy , niszczymy , nucimy , gotujemy , znęcamy , rozmawiamy , krzyczymy , dzwonimy , wylegujemy się , śpimy , kradniemy , oddajemy , nie zgadzamy , sprzeciwiamy , dyskutujemy , śnimy , przebywamy , wychodzimy , zamykamy , znikamy ... 

 

Zrobiła to. Nie chciała żyć bez niego. Bez swego ukochanego. Wzięła do ręki nóż. Jednym cięciem na ręku przekreśliła wszystkie swoje plany. Wiedziała, że niedługo już nic ją nie zaboli. Wreszcie. Wraz z ciepłą, ciemna krwią spływała jej miłość. Wspomnienia. marzenia. Jej nadzieja, którą kiedyś żyła. W tych ostatnich chwilach była sama. Tylko w ręku trzymała jego zdjęcie. Przed oczami jego pełną radości twarz. Wiedziała, że niedługo spotkają się. W ich wspólnych snach. Krew spływała cicho, uwolniona z żył, po jej białej skórze. Nie mówiła nic. Wyruszała w swą ostatnią drogę. Ku śmierci. Zostawiła za sobą bagaż łez, bólu serca, samotnych nocy. Spojrzeń, w których było tylko współczucie. Wzięła ze sobą jedynie cząstkę uczucia do niego, by w razie, gdyby się nie spotkali, mieć go przy sobie, choć w maleńkiej cząstce. Na zawsze

 

Tak, masz rację, jestem dużym dzieckiem. Ja nie widzę nic złego w tym, że lubię się śmiać, lubię oglądać bajki, zawsze, czym się bawię w rękach, że wszędzie mam łaskotki, że lubię kolorowe rzeczy. Ja nie widzę w tym nic złego i dziękuje, że tobie to też nie przeszkadza. Ale teraz szczerze się ciebie pytam: Czy jesteś gotowy wiążąc się z dziewczyną, być przy okazji jej opiekunem? Nie jestem taka jak inne dziewczyny. Nie maluję się, kiepsko flirtuję, ale potrafię kochać. Kochać jak dziecko... z całego serca, nie potrzebując powodu. Ale musisz też wiedzieć, że będąc ze mną, musisz być niepewnym tego, co mi do głowy wpadnie i wiedzieć, że nie łatwo jest sprawić by cokolwiek z niej wypadło. Więc jak? Wchodzisz w to ?

 

Gdy zobaczysz w moich oczach łzy, nie pytaj dlaczego, bo i tak Cię okłamię. Ale bądź przy mnie i oboje milczmy. Dla mnie cisza, to lekarstwo. Gdy zobaczysz mą pocięta rękę, nie pytaj, jak to się stało, bo i tak Ci nie powiem prawdy. Bo ja jestem inna. Mam swój własny świat. Zamykam w sobie ból. Chcę go udusić, a potem wypłakać. Cały czas z nim walczę. Nie umiem się zwierzać, bo bardzo mnie to boli. Wszyscy mają mnie za zakręconą dziewczynę, która cały czas się śmieje. Ale ja się śmieję, żeby nie płakać. Gdy popatrzysz w głąb mych oczu, poznasz prawdę. Tylko tak możesz zobaczyć, co czuję...

 

Nasze życie to tylko seria uderzeń serca, z których każde może być ostatnim. Nie istnieje ani sprawiedliwość, ani logiczny i zrozumiały plan. Jest tylko odroczenie wyroku o kolejny dzień.

 

Nauczyłam się, że nie wolno schodzić ze szlaku. Niezależnie od tego, co musisz zrobić, niezależnie od tego, jak bardzo musisz zrobić to, co musisz zrobić, niezależnie od tego, czego musisz wysłuchać i jak długo będziesz tego słuchała, nie wolno zejść ze szlaku. Na szlaku nie czuło się ucisku w dołku, a serce biło mocno, równo i powoli. Na szlaku człowiek czuje się bezpieczny, a tylko to się liczy.

 

Wielki cwaniak, koleś w wielkich najkach i wielkich dresach, z wielką zajawką na rap i przelizywaniem panienek i jeszcze większym ego. Palący dużo papierosów, pijący dużo alko, opuszczający dużo lekcji, znający dużo różnych dziewczyn. Typ bez uczuć, bez skrupułów, bez umiaru, bez granic. Taki był kiedyś. A potem zrezygnował z tych etykietek na rzecz bycia moim. < 3

 

 

Brakuje mi czegoś, czego nie jestem w stanie zdefiniować, noszę w sobie ogromną czarna dziurę, której nie są w stanie wypełnić żadne używki ani nawet żaden człowiek.

 

 

kolego mam na Ciebie ochotę jak na gorące kakao podczas upalnego lata, pojmij.

 

 

proszę pana, ja się w panu zakochałam, a pan jak zwykle ma na mnie wyjebane.

 

 

nudziłam się. skończyłam rozwiązywać zadania z matematyki, ale większa część klasy nadal miała z nimi problem. wyjrzałam przez okno. dostrzegłam znajomą sylwetkę. przecież, mówił, że dziś nie przyjdzie, bo ma dużo nauki, kłamał. 'takie bajery to ja lubię' - pomyślałam. odliczałam minuty, a nawet sekundy do dzwonka. po pewnym czasie usłyszałam wyczekiwany dźwięk. wybiegłam na dziedziniec. przytuliłam go z całej siły, ale nie odwzajemnił tego. na moje pytanie - 'co się stało?', odpowiedział bezlitośnie - 'to koniec, Mała.' a potem zostawił mnie na środku szkolnego placu, bez wytłumaczenia, samą, zapłakaną, niepotrzebną.

 

 

Można dodawać , klikać fajne . ^ .

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika xcytatoowox3.