Wreszcie mogę oficjalnie powiedzieć, że sezon rozpocząłem, z czego cieszę się jak dziecko.
Nadszedł czas na zmiany... przyjaciele wracają w łaski... zaczynaja gadać o swoich problemach i starają się sobie pomóc.
DLATEGO TEŻ:
W końcu, wiem czego chce... Chociaż boje się porażki.
Ale ja trzymam się nadal swojego motta: Bez RYZYKA nie ma zabawy.
Dzięki Grzesiu, i Ty też się teraz trzymaj!