Był ostatni dzień szkoły. Luiza przyszła do niej niechętnie, ponieważ nie chciała widzieć go ostatni raz w swoim gimnazjum. On szedł do liceum, jej został jeszcze rok. Patrzyła swoimi zielonymi oczami na niego, ale tak aby nie zobaczył. Siadła na parapecie z koleżankami, zrezygnowała z patrzenia na Kubę, tym razem miała wzrok wbity w ścianę. Łzy zaczeły lecieć jej z oczu, zrozumiala, że dziś ma ostatnią szansę, aby powiedzieć mu, że go kocha. On nawet o niej nie myślał, na początku gimnazjum czasami z nią gadał, podchodził z kolegami. Ale później to się skończyło, bo Agata,która była koleżanką Jakuba, stała się zazdrosna o to że on gada z małolatami. Za które uważała Luizę i jej koleżanki. Myliła się, ponieważ mimo tego, że dziewczyny było od niej młodsze, to w życiu dużo już przeszły. Luiza zobaczyła Kubę rozmawiajacego z Marcinem, podeszła do niego, powiedziała, ze go kocha i zaczęła odchodzić. Kuba stał jak wryty, a Agata z koleżankami zaczęla z niej drwic. Luiza wyszla ze szkoły, jej przyjaciółkii, które widziały cala sytuację wybiegły za nią. Kuba kazał Agacie się zamknąć i pobiegł za Luizą. Dogonił ją,zobaczyl, ze płacze i ją przytulił. Dziewczyna była w szoku, bo nie spodziewała się takiej sytuacji. Zapłakana wtuliła się w jego bluzę. Kuba powiedział, zeby nie płakała,bo jest już przy niej. Podniosła głowę i spojrzała się w jego niebieskie oczy. Wreszcie się uśmiechnęła i pocałowała Kubę. Luiza dowiedziala sie, ze Jakub się w niej kochał, ale nie mial odwagi jej tego powiedzieć...
Szczęście często ma smak łez.