Idz i walcz.

Mam nadzieję, że rano wstanę z dobrym humorem.

Mam nadzieję, że niedziela będzie dobra.

Mam nadzieję, że zdrówko się unormuję, bo już rzygam lekami.

Ja chyba generalnie żyję dla takich chwil.. kiedy przychodzi dziewczynka do mnie..

może ma 12 lat.. może i nawet 10.

bierzę małe oreo i borówki.. kwota 23 z groszem.

widzę różowy bankonot i zakłopotanie..

pyta czy mogę wycofać borówki, bo myślała, że są po 7 zł.

wyciągam swoją kartę i zbliżam te 3 złote.

nadal widzę zakłopotanie.. niedowierzanie jakby swoją mimiką chciała mi powedzieć, ale co Pani robi..

nieśmiało się uśmiecha i mi dziękuje.

przychodzi chłopaczek w podobnym wieku i pyta po ile są tulipany?

bo On ma tylko 8 zł.

On by chciał kupić dziewczynie różowe kwiaty..

koniecznie różowe, bo lubi ten kolor..

idziemy... wybieramy i ja znowu wyciągam kartę.

wyciągam, bo mam ochotę..

chciałabym tą dobroć oddawać w świat tak kurwa po prostu.

ale wkurwiają mnie takie stare rury czasem..

bo przychodzi matka z mała dziewczynką..

i widzę, że ma swój portfelik...

że będa dwa paragony.

ja zawsze się schylam..

zmieniam ton.. żeby te dzieci się nie bały..

wyciągały te swoje odłożone małe kwoty..

a pod nosem słyszę coś w stylu "Skasowałabym to już 5 razy"...

i mi się odechciewa.

bo ma 4 produkty i płaci kartą..

i taka rura będzie mnie wkurwiać..bo ja umiem szybciej skasować..

ledwo łapała ten swój dzem z taśmy.

szkoda, że przypadkiem się nie zbił.

i tak będę się kąpać w piekle za takie teksty.

kocham ludzi, ale nienawidzę chamówy.

dzieci to przyszłość nasza..

dzieci wychowuję się zawsze dla świata nie tylko dla siebie..

ale tak btw dobrze wiedzieć, że kiedy wbija złodziej na sklep i łaskawie czeka się na ochoronę.. to można liczyć na Panów.

najlepsi są Ci co stoją w wiatrołapie cicho i spokojnie..

nie skaczą..

obserwują..

nie liczą na brawa i komlementy.

czekają na służby..

czasem te służby mają tak fatalne ubiory, że trzeba się wychylać niczym surykatki..

a gdy mają pewność odchodzą.

byłam w szoku postawą..

był straszny chaos.. ale jestem tak świetnym obserwatorem, że nie umknęło mi to..

było mi jedynie przykro, że nie zdążyłąm podziękować.

nigdy nie spotkałam się z taką postawą.

czekam na znaki!

czekam.czekam.czekam.

jest tak spokojnie..

tak cicho..

wracają wspomnienia..

ludzie, których nie ma już obok..

i te dziwne uczucie..

takie neutralne..

rozumiejące..

to dziwne, bo czasem kilka ładnych lat myślałeś, że kogoś znasz.. że oni to twoi ludzie..

a potem się okazuję jak wszystko się pierdoli jak domino..

i to nie twoi ludzie..

czas pokazuję, że TO NIE BYLI KURWA twoi ldzie.

ale wisienką na torcie jest to kiedy TY NIE TĘSKNISZ.

jest tak normalnie.

piękne uczucie, które mam przyjemność pierwszy raz w życiu przeżywać.

wow.

https://www.youtube.com/watch?v=rgFjea29lrs

kocham ten kawałek.

po latach ogarnęłam, że jest lekko dłuższa wersja.

miód na me serce.

Porzuć wstyd, bo jakie on ma znaczenie skoro nikt nie wstydzi się być totalnym skurwielem..

piękny wers aaaj!