tak bardzo zła.. w sumie nic takiego ale długo tak nie wytrzymam, pękam powoli. nie chcę się dłużej wkurwiać. niby dlaczego mam to znosić, jest mi z tym źle, ale nie chce o tym mówić. po co myślę, przecież to i tak go nie obchodzi. dziś zrobiłam pierwszy krok i postaram się wkrótce zrobić następny.
poza tym spadł mi tel.. -.- nie działa i nie mogę dodać foteczki, którą tak bardzo chciałam.
w czwartek dobrze, "słoneczko kochane słoneczko" piątek też pozytywny, można było uwolnić myśli i skupić się na filmie, zakupach i sztuce. Makbet podobał mi się najbardziej. Przedstawiony w nowoczesny, dość ciekawy sposób (choć do teraz nie wiem o co chodziło, z laptopami).
teraz jest już po sztuce, nawet nie zdążyłam dobrze wrócić do domu a już usłyszałam jak to się nie uczę, jakie mam słabe stopnie i ogólnie jaka to jestem beznadziejna ok. usłyszałam jeszcze, że od kwietnia będę dojeżdżać do szkoły ale mam nadzieje, że tak się nie stanie. nie przeżyłabym.. lepiej mi w internacie jak w domu. i w internacie nie kusi aż tak bardzo internet. więcej się tam uczę i chcę tam zostać. chcę, żeby ten weekend skończył się jak najszybciej bo wszystko mnie już denerwuje.
Użytkownik xciamciax
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.