Dzień jak dzień satram sie myslec pozytywnie , musze , bo inaczej bym zasmutała na śmierc...
Pomogłam mamie dzisiaj robic ciasto podjadłam troche ale co tam : )
Wczoraj na WF kilka osób mi powiedziało że straciłam siły i nie potrafie juz tak piłki odbic jak dawniej ... Nawet B. do mnie podszedł i zapytał sie co sie stało , a po lekcji nauczycielka . Koleżanka powiedziała mi ze bardzo schudłam i ze to przez to nie mam siły , na nic. Ale ja się tym nie przejmuje : ) Co ma byc to bedzie wkońcu pozytywne myślenie ma Byc : D .
Bilans :
Sniadanie : kromka ciemnego pieczywa z mozarlella i pomidorem
Obiad : 100 ml zupy ogórkowej i gulasz z makaronem '
Kolacja : nic nie zjem
przekąski : pare krakersów i podjadanie przy cieście
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30