Bilans okropny.. :/ pff.
Rano:
kromka chleba razowego z chudą szynką
banan
mandarynka
Obiad: <porażka>
4kotlety mielone(niby małe);/
2kromeczki zwykłego chleba
parę truskawek
Wiem, pewnie jest ponad 1000kcal;/ sam początek a już zawalam:(
Ehh. Ale za to dziś podwórko skosiłam, ponad godzinę.. (duże)
i takie inne przyjemne ale męczące rzeczy miałam.. teraz czeka mnie sprzątanko;)
Będę skakać na skakance, biegać i a6w. <3
;)
NIC WIĘCEJ NIE JEM.
do września chcę być chudziutka, bo będę mieszkać z Moim Kochaniem <33
Kocham Cię <3