Brak mi chwil w ktorych naprade bylam szczesliwa.
Jak mozna sie zadawac z ludzmi skoro im juz nie ufam i nazywam ich przyjaciolmi?
Jaki sens ma udawanie ze jest inaczej ?
Kiedys bylas mi najblizsza osoba teraz czuje ze Cie nie ma.
Zdrada tak bardzo codzienna w 21 wieku.
Po co to wszystko ?
Robie swoje, z myslami w swojej glowie bo to tylko ma sens. Wszystko blaknie. Czasami glubie sie i nie wiem na co to komu.
To zycie bywa straszne. Niech ktos w koncu pojawi sie z wena. Nawet glupi word mi nie dziala.
Nie ma juz nic.