i jestem.. wczoraj nie miałam kiedy pisać..
wczoraj byłam na zakupach (ok.7 godzin) i kupiłam kilka rzeczy :)
i pozwoliłam sobie po namowie chłopaka na tortillę i sałatkę.. później jeszcze lód..
dziś znowu cały dzień chodziłam.. i do tego zapiekanka!!!
jestem zła :( nienawidzę siebie, gdy sobie pozwalam na takie gówniane jedzenie..
dziś obok mnie w stoliku siedziała para.. nie chcę nikogo oceniać.. lecz oni po prostu byli grubi, bardzo grubi, aż tłuści. i jedli hamburgery i frytki.. miałam wtedy ochotę zwymiotować..
i nie chcę taka być!
chcę być chudziutka.
i będę taka! obiecuję!
mama wypożyczyła mi 2 książki.. jedną już przeczytałam "Dziennik bulimiczki" nawet fajne.. (nie, nie mam bulimii jak coś)
a jutro biorę się za drugą.. :)
i jutro robię gło.
muszę. czuję, że tego potrzebuję. cały dzień na wodzie i herbatkach.
mam nadzieję, że wytrzymam! trzymajcie kciuki!
a co do ćwiczeń - wczoraj 300 brzuszków, 150 nożyc poziomych i 30 pionowych
a dziś właśnie idę ćwiczyć i spać..
padam na twarz.
a co u was?! ;*
chudego!:*
Inni zdjęcia: Prawie Palenica. ezekh114Na tyłach. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24