Rodzina.
Moja mama nie jest z tatą. Nie wiem czemu. Nawet nie wiedziałam o ich rozwodzie. Zrobili to chyba jak tata był w więzieniu. Mama przestała do niego ze mną jeździć . Jeździłam z babcią tylko . Nie jestem jakaś nie wiem, zła , o to że nie są razem. Nie pamiętam jak to było jak byli ze sobą to może dlatego. Tata jest lajtowy. Wyszedł w tym roku po 10 lata siedzenia. W lutym. Aktualnie wyjechał do Holandi gdzie pracuje, wrócił teraz na chwile, ale w środe znów go nie będzie. Wcześniej to z nim byłam na wiankach i z przyjaciółką, na dyskotece. ;D. Tak.. Alkohol mi dawał . ;>. A mama .? Moja mama jest gruba i nie dba o siebie. Dla mnie nie znaczy wiele. Wiem, to głupie. Ale na prawdę, ona jest bo jest, ale cieszę się gdy nie muszę jej dłużej widzieć. Jak była na mnie zła często mnie wyzywała; "szmaciara, gówniara, strzępisko". Miło nie ... Ale ja to zawsze miałam w dupie. Oczywiście, były chwile zawachań, gdzie myślałam, że po co ja komu i miałam się pociąć. A właściwie raz na zawsze, mocna i odważne. Ale właśnie tego mi brakowało - odwagi. Cięłam się może z dwa - trzy razy mi się udało. Ale mało, nie było widać. Mieszkamy z babcią, mamą mamy. Jest fajna. Jedyna, która sie na mnie nie drze i sądze że mnie kocha. Jest ważna dla mnie. Ja w przyszłości chcę, by miała domek z ogórdkiem , który jej kupie. Marzenia... Wczoraj skończyła 82 lata. Jest jeszcze babcia Teresa. Jest spoko, ale jak cała rodzina ze strony taty <jak i ja> jest lekko przemądrzała. Ale da się to znieść. Mam kuzynów i kuzynki. Ale ytm nie warto was zanudzać. Wystarczy na razie tyle.
Miłego dnia. :>.
Zapraszam do dodawania.
*zdjęcie nie moje* dzięki za komentarze.