Kochani moi, tępe chuje, pysiaki, życzę wam cieplutkich pierniczków, o ile upiekliście je samodzielnie to życzę, żebyście ich nie pzypalili i żeby nie wyglądali jak dupa murzyna (bijaaacz), żebyście wy-fotografowie/fotografki mieli 2347398 lajków na fanpejdżach, a żebyście wy-modelki/modele mieli tylu adoratorów że innym się w dupie poprzewraca, żeby całe świąteczne kalorie poszły w cycki, ewentualnie w tyłek, żebyście po tych świętach mieli problem jedynie "coffee or tea?", żebyście odryli, tak jak ja ostatnio, piosenkę która idealnie ukazywałaby wasz stan emocjonalny (koniecznie wahający się między "zajebiście" a "szczyt szczęścia", żebyście znaleźli swoją miłość, osobę której możecie zaśpiewać "all i want for christmaaaas is youuuuuuuuu" niezależnie od tego, jak bardzo fałszujecie, żebyście, jeśli chcecie to mieli super melanż w sylwestra, z alkoholem, używkami, laserami, stylówą i techno-electro-pop-disco-dance bitami, a jeżeli chcecie, to miłych, ciepłych, spokojnych rodzinnych świąt z tą całą atmosferą i tak dalej, żebyście mieli dobre beki ze swoich znajomych, żebyście mogli siedzieć kiedyś nocą na murze, z tą jedną jedyną osobą na świecie, śmiać się z jego kawałów, które wcale nie są śmieszne, i myśleć te całe prymitywne "boże jak ja kocham tego głupka". No, no, coś mnie niesie w romantyzm, a to wcale nie mój styl. W każdym razie, życzę wam wszystkiego co najlepsze moi kochani. Aaaa, i w końcu, przecież nowy rok to będzie 2012 -> koniec świata (pierdolenie), więc jeśli kiedykolwiek udostępniliście z kwejka lub bestów tą serię obrazków "before i die..." to życzę, żeby się spełniło. No.
GRATULUJĘ JAK KTOŚ TO PRZECZYTAŁ CAŁE.
'w tym lesie tu i tera, zniszczę małego potera. bijaacz'
ale bania ;o