Wyglądam, jakby mnie ktoś wkleił na to zdjęcie, srahaha. Ale powiadam wam, ono jest pabdziwie pabdziwe, spłodzone sam-wiesz-gdzie. [wyrażam się o Londynie jak o Voldemorcie, ale Voldemort był kul]
Oglądam taką dziwną Helenę [tzn morową xdd], gdzie MCR próbują się zachowywac jak kultowy-jak-chuj zespół na miarę asfajf. Aaaaaa błąd. Bo ja wolę, jak on wrzeszczy rzeczy typu 'getting fuck in the ass' itp, a nie jakieś tam pstrykanie itp.
Taaak, mam fazę. Mrahaha koffusiam MCR dwa lata, to nie przechodzi, mrahahaha zUo.
Gerard wygląda jak psychopata i dziwnie pojękuje na początku. MWAHAHAHAAHA.
Słitaśne xd tylko G. robi dziwne miny. G. Srahahahaha. Kyl mi xd
Chaos xd
Loffciam MCR *_* dlaczego piszę, jakbym była słit krejzolką nastką zakoffusianą w Gerardziku? A tam. Gerard mógłby być moim bratem *_* chociaż wtedy Mikey też byłby nim. Wtedy byłoby kazirooodztwo, mrahahaha. Jestem nienormalna.
Czuję się szóstym członkiem MCR *_* jestem członkiem, mwahhahahh xdd czy to ma powiązanie z dzisiejszą klasową grą, w której byłam banankiem? xd