stare czasy z Tomaszkiem bez grzywy ;))
"EEEJ MAJKA to zarzuć na siebie prześcieradło i udawaj, że nie masz nic pod spodem!!!"
x))
odkryłam, że siłownia to miejsce doprawdy wspaniałe, gdy chce się sobie podnieść samoocenę...
Bo gdzie indziej podejdzie do Ciebie Bogdan i powie Ci:
"Ejj dziewczynoo, jesteś śliczna nie poprawiaj się!"
albo "Jesteś w świetnej formie, zazdroszczę Ci wygimnastykowania!"
A poza tym nikt nie patrzy się na Ciebie jak na zjeba jak jesteś cała mokra i czerwona i trzęsą Ci się nogi...
Bo przecież wszyscy tak wyglądają ;)
A i miło spotkać swojego byłego dyrektora z gimnazjum próbującego uruchomić bieżnię
"Trzeba dać tam to czerwone żeby włączyć!"
"O, dzięki!"
: DD (Nieeeeeeee tu wcale nie chodziło o pana Wróbla...) ^^'
Unplugged Nirvany <3
EDIT z mega zadupia zwanego Muszyną...
tu ma miejsce swoisty dramat wynikający z faktu, że moja komórka jest w naprawie
od czterech dni co owocuje brakiem dostępu do cywilizacji oraz folderu z muzyką...
co oznacza, że wyjazd mogę śmiało zaliczyć do najgorszych w mojej marnej egzystencji.
nie ma także tu ludności nadającej się do bliższego poznania a to już w zupełności pogłębia moją
chwilową depresję...
HELP! niech mnie ktoś stąd wywiezie T.T
<szafot>
ktoś o mnie pamięta ; p ????