swieta spedzone w najlepszym gronie przyjaciol na wyspach. ogromny indyk, przepyszne jedzonko, cukierasy niespodzianki, slodka Lillie, chill do 3, a pozniej w pidzamce Rosie do samego rana i prosto do pracy. wykonczona, ale szczesliwa czekam na samolot.
baby is comming *,*