Tak tak tak tak.
Komputer wrócił z naprawy, można katować.
Ostatnie dni to jedno wielkie nieporozumienie. Ciągłe latanie za nauczycielami i jęczenie o poprawę ocen. W sumie mam tego dość, czekam na weekend. Czas odreagować poprzednie 2 tygodnie, urządzić "kolację przy świecach". Uwielbiam małe dawki alkoholu, w podziemnym korytarzu razem z Kotkiem.<3
Kilka ogłoszeń parafialnych:
Nie chce ktoś kupić gitary basowej? Cort SP-PJ z pickguardem custom by ja.
Piercing. Chce ktoś kolczyki? W najbliższych dniach mam sporo czasu, mógłbym się zająć kilkoma igłami.
Pilnie potrzebuję tunelu 14-18mm, jakiegokolwiek. Moje ucho cierpi na bezdziursko.
I ostatnie "chcektoś". Chce ktoś kupić wzmacniacz? DIY, domowa robota. Wyciągnie jakieś 150W na dobrych kolumnach.