Dzień zaczoł się zajebiście ...
Wstałam o 12 , wyspałam się wreszcie i wyszłam z Pinką ..
Porozmawiałyśmy spaliłyśmy cygaretkę i spotkaliśmy reszte ..
No i pojechaliśmy na Elektryczną .... Szewczyk wypierdolił się na skuterze . hahaahahaha
Było fajnie , poopalałam się trochę , pograliśmy w siatkówkę ,,
Pinka jechała skuterem Kuby i wjechała w pole i zablokowała nóżkę hahahaha
Niestety jak to z nimi musieli coś odpierdolić ..
Mądrzy wpierdolili mnie do rzeki <ok>
Zapierdoliłam stopą o dno i mnie teraz boli , plus do tego zaplątała się stopa w jakieś zielone gówna i nie mogłam wypłynąć na powierzchnie prawie się utopiłam a tamci nawet nie zapytalii czy wszystko w poządku ..
Wkurwiona wróciłam do domu ...
Więc podsumowując dzień był NORMALY !!!!
A NO I KOCHAM MOJĄ KOCHANĄ PAULE BO POŻYCZYŁA MI KOSZULKĘ BY MAMUSIA SIĘ NIE SKAPŁA ZE ZROBIŁAM SOBIĘ KOMPIEL PO ZA DOMEM <3