To coś więcej, to fakt, bo te hertze, to pakt
Lawinami dusz, tusz utkany na podeście
Do bramy, której wejście już znamy i runą tarany
Gdy tam zapukamy, oto my niepokonani
Bo to granit, ze stali na fali marzenia
Rozwali spojrzenia i rozrzuci żale
Usłany wersami na drodze wspomnienia
Stawiając zdarzenia, los na jedną szalę ...
Ludzie tam nie chodzili,choć widok był piękny .
Po drugiej stronie światła odbijały się od rzeki .
Ona dalej opowiada , wyschły już jej powieki .
Jest taka otwarta , myśli on też jest szczery .
Nagle dostała impuls , ujrzała wzrok jego .
Nastała cisza , z ich słów zostało tylko echo.
Powoli się zbliżał , jego serce biło lekko,
ale jej biło jakby zaraz miało złamać żebro.
Pocałowali się , a potem zapłonął w nich ogień.
Podniecenie zjadło lęk , czuła się wtedy już dobrze ...