Minął prawie miesiąc od ostatniej notki. Znowu się wszystko pozmieniało. Tyle dat, tyle wspomnień, tyle chwil, tyle czynów.
Jest już tydzień ferii za nami. Ostatnie dni były nadzwyczajne, nie da się słownie tego określić. Dzięki temu znowu poczułam się jak na początku września. Chcę wrócić.. Chcę poczuć się jak wtedy, chcę przeżyć to jeszcze raz. Chyba zbyt wiele wymagam. Jestem na siebie zła. Znowu przychodzą mi dziwne myśli do głowy. Jestem jakaś rozdarta. Chyba czas wrócić do rzeczywistości.. Pojawiają się nowe osoby, niektórym najchętniej przybiłabym piątkę... w twarz... krzesłem :) Ale na szczęście pojawiają się też tacy, którym warto poświęcić chwilę, dwie, ewentualnie... No właśnie ile? Chciałoby się jak najwięcej i oby tak było :)
Dzisiaj byłam w szkole, byliśmy znowu szaleni, szalone truskawki, szalone frędzle itp. itd. haha :D
Dobrze mi z nimi, niech to trwa w nieskończoność. JEST NAJLEPIEJ :)