dzisiaj mam od rana dobry humor, nie wiem czemu :)
nawet miałam więcej energii w szkole, nie myslałam o kaloriach! pierwszy raz o dawna.
miałam się zważyć dopiero 1 października,ale coś dzisiaj po szkole mnie korciło, wiec weszłam na wagę a tam 45.2
zaskoczenie
moj cel to byl 45,a teraz chce mniej.
chce 44 albo 43.
wiedzialam,ze tak bedzie.
chcialam sie przelamac i kupic batonika,ale nie moglam.
nienawidze tego.
dzisiejszy bilans:
w domu kawa +biszkopcik=15 kcal,zeby mnie zapchalo i dalo energii
w szkole bulka kukurydziana z ogorkiem=160 kcal
na obiad: gotowany pulpet z filetu z indyka-80 kcal +warzywa+50 kcal+troszke kaszy-ok30 kcal+buraczki ok 20 kcal=180 kcal
+biszkopt-10 kcal
+skibka ulki ok 10 kcal
+ciastko korzenne i herbatnik i cukierek-70kcal
+kolacja 180 kcal
+takie male cos-30 kcal?
razem: 655 kcal