Wynik wyzerowany, wymazany gumką, spaloną kartka, wyrzucony.
Jestem. Po prostu jestem . Nie żyje, ale nie jestem martwa. Nic nie mam . Jestem na zero . Nie mam pracy, nie mam faceta, nie mam wykształcenia, perspektyw, bliskich. Jestem sama .
Gorzej niz sama . Gdy rodzisz się bez jednej ręki to nie żyjesz że świadomością że ja straciłaś, nauczyłaś się żyć bez niej bo nigdy jej nie było . Natomiast jak ktoś ci ucina rękę ,to choćby druga robiła wszystko czujesz jej stratę. Już nigdy nie będzie jak dawniej
A jak wewnętrznie straciłaś serce to... Resztę sobie dopowiedzcie .
Marzę mieć amnezję, marzę zapić się, marzę zacpac, marzę nie obudzić się, marzę nie czuć .marzę nic nie czuć .
Świadomość zrobienia z siebie kretynki nawet we własnych oczach jest czymś tak odrażającym, że polalabym się kwasem. Obrzydzenie , przekleństwa którymi glaskam moja głowę to codzienność . Na śniadanie obiad i kolację inny zestaw.
Tak więc byle niedozobaczenia .
Mam nadzieję że umre