Chodzi o tą bezgraniczną pewność, że ktoś jest, że czuje to samo.
Pamiętasz? Mieliśmy przetrwać wszystko.
bo o tym, co było nie można zapomnieć.
Wiesz co? Minęło mi. Nie będę walczyć o coś, co mnie niszczy.
A emocje gdzieś uciekły kiedy spojrzałam w Twoje oczy i
uświadomiłam sobie że ja i Ty to dwa różne światy.
Pojawiłeś się znowu? Fajnie. Dawno nie płakałam.
Ludzie dolewali mi wódki, mówiąc "Nie myśl o nim, zapomnij".
Nie przestałam Cię kochać, ja po prostu nauczyłam się bez Ciebie żyć.
cierpimy, bo dajemy więcej niż otrzymujemy
to boli, kiedyś blisko teraz
obcy sobie ludzie.
nie było Cię pół roku a teraz wracasz i pytasz co u mnie ? co mam Ci powiedzieć ? że przez trzy miesiące po Twoim odejściu praktycznie nie wychodziłam z pokoju ? że chodziłam ciągle w dresie z chusteczkami z podkowami pod oczami i nie ogarniętymi włosami ? że nie spałam po nocach tylko szlochałam poduszkę ? że zniszczyłam wszystkie Twoje zdjęcia i wyrzuciłam miśki od Ciebie ? że codziennie wieczorem chodziłam pod Twój blok i patrzyłam w okno od Twojego pokoju sprawdzając czy przypadkiem nie wróciłeś ? że nawet odkurzając , jadąc autobusem czy myjąc włosy potrafiłam się rozpłakać ? że codziennie pisałam do Twojej siostry czy wróciłeś ? że po szkole spędzałam dwie godziny siedząc na naszej ławce w parku ? że gdy ktoś zupełnie obcy na ulicy wypowiedział Twoje imię ja przeklinałam pod nosem ocierając grube łzy z policzków ? że Cię nienawidzę czy mam ochotę Ci przyje.bać ? no co mam Ci ku.rwa powiedzieć ? bo chyba nie to , że nadal coś do Ciebie czuję ?