W końcu w domu, w końcu mogę spać na łóżku(a nie na materacu, z którego cały czas uciekało powietrze -.-)
Oczywiście wróciłam cała spalona, aż "zwęglona?" :D wszystko bolało, oczywiście nie mogłam spać.Pod koniec miesiąca impreza urodzinowa, super . moje biczys już szykują liste zakupow, aha :D
* za 6 dni nad morze ;3
* za 7 dni urodzinki;3
i żyje się dalej..