Co za wieczór, co za noc.... bez twarzy Merlin Monroe, za to z bardzo przystojną twarzą mojego braciszka Rafała.Towarzystwo wręcz idealne.Nie ma co.Nie zebym miała coś do swojego jakże przystojnego(hahaha) i starszego braciszka.No ale sorry.Ile można czasu spędzać z rodzina?