Sześć siedem.
Fota stara w uuuj. ;d
Draźni mnie to, że ludzie udają przed innymi kogoś innego, kogoś kim nie są, i zapewne nigdy nie będą, ale chcą być nim na siłę.
Albo stawianie na swoim chociaż nie ma się racji.
Ja nie mówię, że jestem idealna, bo każdy z nas popełnia błędy. Raz większe, z których ponosi się spore konsekwencje, a zarazem uczy się czegoś na przyszłość, a innym razem wręcz błache, ale popełnia je każdy.
Coraz częściej dostrzegam w sobie to, że mam w dupie innych, ich problemy, ich zdanie, wszystko co ich dotyczy.
Najważniejsza jest dla mnie tylko moja osoba.
Być może to przez ostatnie wydarzenia w moim życiu, przez osoby które poznałam w ostatnim czasie.
Po prostu się zmieniłam.
Ale uj. Wolę być taka jaka jestem, niż być kimś, kto tylko interesuje się życiem innych ludzi, albo udaje że to robi, a tak na prawdę zbiera tylko informacje żeby obrobić nieźle tej osobie dupę lub coś takiego, albo po prostu udaje kogoś kim nie jest.
Huehuehue
>KLIK< ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz?