...

Tak wam powiem, ze troszkę rzeczy się nazbierało... Tak...
Dzisiaj było wolne w domu, ale nieoczekiwanym zbiegiem zdarzen przyjechało moje Kochanie ;* Dzielne, któe samo trafiło do mojego domu mimo problemów ;* Koocham Cię Wariacie ;D mam andzieję, że obiadek smakował a maliny i tak nie zostawiłeś xP
Długi czas spędzę na uczeniu się historii dzisiaj, bo jutro sprawdzianik, a w głowce nic a nic... I co poradzić...

Coż Wam powiem, że w pewnej kwestii czuję się okropnie... Niby czemu? Bo zraniłam kogoś na kim mi zależało jak na przyjacielu, a wplątałam się w jakaś grę, że teraz pewnien człowiek przez moją głupotę cierpi... Straszne uczucie wierzcie mi i nigdy nie wplątujcie się w coś takiego jak ja... Żałuję tego okropnie, bo straciłam kogoś zaufanego...
Cholernie z tym źle.

A dziękuję, że są osoby takie jak Artur, Emilka, Carol, Magda, Tomek.. którzy mi pomagają... Dzięki, ze jesteście. ;*;*

A dzisiaj szczególnie pozdrawiam Carol, za to, ze mam kogoś takiego jak ona, z kim mogę pogadac o wszystkim, komu moge się wyżalić. To jest przykład tego, że nie zawsze trzeba sie znać jak łyse konie, żeby umieć sobie pomagać nawzajem ;* Dzięki Kicia ;)