Cz.3
- Kuroko!
- ...
- Kuroko! Obudź się!
- <Otwiera lekko oczy> K-Kagami? <mamrocze>
- Ej Kuroko!
- <Zamyka oczy>
- Ojj!~
' Gdy się już ocknąłem zobaczyłem jak wszyscy spali ze zmęczenia.. Po chwili dopiero zorientowałem się, że moja głowa leżała na kolanach Kagamiego.. Czułem jak robię się cały czerwony i rośnie mi temperatura.. '
- Mhm.. <przeciąga się> Oh! Kuroko. Już wstałeś? Nieźle nas wystraszyłeś na boisku, nie wiedzieliśmy czy wezwać karet-..
- KAGAMI!
- Ehh?! Co jest??
- J-Jesteś na mnie zły?
- <spuszcza wzrok> Nie jestem..
- Heh.. <wstaje> nadal jesteś kiepskim kłamcą.. <wychodzi z szatni i trzaska drzwiami>
- K-Kuro-..ko... <spuszcza wzrok> szlak..
- Baka Kagami <mruczy>
' Poszedłem, a właściwie to pobiegłem do domu.. Pomimo tego, że wygraliśmy nie byłem zbytnio szczęśliwy.. '
- Hu..hu..hu.. <dyszy> Jestem idiotą.. Jak debil czekam na cud, który się nigdy nie zdarzy..
- Kuroko!
- Eh?! K-Kagami??!!
- Nadal masz tyle siły żeby biec? <dyszy>
- Heh.. <spuszcza wzrok> Wchodź.. <otwiera drzwi> Mam jeszcze coś do jedzenia.. Chcesz coś..?
- Umiesz gotować?
- Mhm. Trochę.
- Oooo.. A co umiesz zrobić?
- Carry
- O! I co jeszcze?
- Carry
- I-i..?
- Carry
- Ahh.. Czyli to miałeś na myśli mówiąc "trochę"..
' PÓŹNIEJ '
- Gotowe.
- Łooo! Wygląda ekstra, ciekawe jak smakuje <nabiera i je> PYYCHAA!
- N-Naprawdę?? <burak>
- No jasne!
- Cieszę się! <delikatny uśmiech>
- Mhm.. <burak>
CDN.
___________________________________________________________________________________________
No cóż.. Trochę z tym zwlekałam tym razem,
ale jakaś chandra mnie wzięła i nie miałam weny i czasu tego skończyć >.<
Nie jestem zbyt zadowolona z tego rozdziału, ale mam nadzieję,
że przypadnie wam chodź troszkę do gustu :) ^^