#43

Witam. ; )

Naszła mnie wena na pisanie notki na pewien temat. Jaki? Relacje przed związkiem oraz po związku. A więc zaczynamy. Wiadomo, przed związkiem, sami poznajemy drugą osobę - etap przyjaźni. Najczęściej mówimy sobie o wszystkim, dajemy wyczerpujące rady i mamy wiele, wiele tematów do rozmowy. Potem przychodzi miłość. Cieszymy się z chwil razem spędzonych i z samej obecności. Z tego, że mamy siebie. Czasami przychodzi taki czas, że należy się rozstać. Nie mówię, że u wszystkich. Ale skoro się nie dogadujemy, to dlaczego mamy się męczyć? Przecież możemy wrócić do stanu, kiedy byliśmy sobie bliscy jako przyjaciele. Właśnie. Tutaj nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli, iż drugra strona po rozstaniu może poczuć się zraniona. Tracimy kontakt i wql się do siebie nie odzywamy. Nie ukrywam, że czasami to boli. Nawet, gdy uczucie miłości znika, zostaje jakaś tęsknota za tą osobą, chociażby chęć samej rozmowy. Dla mnie na przykład ważny jest dobry kontakt z tą osobą po zerwaniu. Tzn. No zależy z kim, bo różnie bywa. Wiem, takie moje wypociny i trochę bardzo bezsensu. Także kończę moje pierdolamento i mam nadzieję, że może jedna osoba to przeczytała. Rozumiem, że może się nie podobać, ale cóż. Pozd 4all. ; )

     Czarna.