Prawie 3 lata temu z dziewczynkami :*

strasznie nostalgiczny dzień dziś mam, wczoraj zabawa z laskami z okazji skończenia szkoły

a dziś (razem z małym kacem) zaczęłam nad tym wszystkim myśleć. 

4 lata - w chuj długo, dłużej niż liceum czy zawodówka. Decyzja o techniku była jedną z lepszych rzeczy w moim życiu.

Mniej więcej wiem co chce w życiu robić, nawet już mam miejsce na studiach! O ile zdam maturke (haha) :D

Tak jak to powiedziała wczoraj pewna osoba - pamiętać będziemy tylko o tych dobrych rzeczach.

Nigdy nie byłam typem osoby, która uwielbiała szkołę czy jakoś szczególnie uczestniczy w życiu szkoły. Nie żałuję opuszczonych setek godzin lekcyjnych - mogłam dłużej pospać-haha albo spędzić ten czas z ważnymi osobami :)

Ciesze się, że poznałam nowe osoby, prawdopodobnie z kilkoma będe utrzymywać kontakt :)

nie potrafię jednak zrozumieć jak bardzo pare osób pokazało swoją dwulicową osobowość pod koniec.

Nie mam szacunku do takich osób (one chyba same do siebie nie mają, ale to już ich sprawa) i mam nadzieję, że nie będe ich spotykać.

Razem z końcem szkoły przyszedł czas na poważne (przyszłościowe) decyzje :)

Plan jest! Oby w całości udało nam się go zrealizować. Za 2 miesiące jedziemy do Holandii :)

Tak strasznie się nie możemy doczekać - całe lato we dwoje! Bez tego co się tutaj dzieje. 

Od października studia, na szczęście zaoczne :) Opole i życie studenckie wita :) dobrze, że 2 weekendy w miesiącu :)

Jest jeszcze jedna rzecz, z której się bardzo cieszę, ale póki co to tajemnica! :*

Wszyscy dowiedzą się jak się potwierdzi :))))))))))

Dzięki laski, że choć różnie się działo zawsze gadałyśmy,

balowałyśmy i te imprezy będe dłuuuugo wspominać :*

A mojego Misia kocham najbardziej na świecie! <3