Mam ogromną potrzebę napisania tej notki.
Pisze ją bo muszę się wyżyć i już. Mogłabym to zrobić na kartce w zeszycie ale nie mogę znaleźć długopisu. I chuj !
Moje życie od pewnego czasu przypomina mi pieprzoną kolejkę w hydeparku. Raz jestm gdzieś na górze a raz na samym dnie... Huśtawki nastrojów są wręcz normą. A moje dziwne pomysły przestają już ludzi dziwić.
W zasadzie nie mam na co narzekać, bo przecież poznałam tyluu wspaniałych ludzi... no dobra... poznałam wielu ale tylko niewiele z nich mogę określić mianem cudowny. W zasadzie mogę ich wyliczyć na palcach jednej ręki.
Szkoła ... haha nie skomentuje ; d gorzej być nie mogło. Jedności to jest jedna wielka, pierdolona pomyłka. A klasa o profilu biologiczno-medycznym jeszcze bardziej tą pomyłkę przypomina. Nie chodzi o ludzi, bo ludzie w zasadzie są zajebiści ale natłok informacji który na mnie spływa jest przerażający. Poza szkołą to jest ok... nie licząc tego że facetów uważam jeszcze bardziej za pierdolonych skurwysynów którzy tylko chcą sie dobrze zabawić... a mój organizm już się mnie nie słucha i robi co chce... ale nie dziwie mu sie, bo kto nie zbuntowałby się przy takiej dawce eksperymentów i ilościach przyjmowanych środków tego i owego rodzaju... ale co z tego że on sie buntuje, jak ja i tak nie mam zamiaru tych środków zaprzestać brać. Mi tam to pasuje... przecież każdy musi na coś umrzeć ^ ^ A ja umrę z uśmiecham na twarzy...
Jest ok... bo przecież inni mają gorzej... Nie mają gdzie mieszkać, co zjeść i dla kogo żyć... A ja mam. Tzn jeść hmmm mam ale nie chce, nie potrzebuje ; d mieszkać też mam gdzie... jeszcze ^^ A dla kogo żyć heh zawsze sie ktoś znajdzie ^ ^ A jak nie to zostanie mi cipka chomika ; d tak jak pewna Pani mówi ; d Pani dzięki której od pewnego czasu mam uśmiech na twarzy ^ ^ Ma podobne problemy... bo jak może być inaczej jak razem w nie wpadamy ;d Ma odloty, szybko się upija, i lubi przyjmować ze mną środki tego i owego rodzaju ^ ^ A co mnie najbardziej zadziwia jakoś ze mną wytrzymuje i za to ją uwielbiam :*** Małpiszonku Mój Najukochańszy <333 Bo ty wiesz... co, kiedy i gdzie... :))) Damy rade. Bywa ciężko i życie kopie nas często po dupie ale my te dupy twarde będziemy mieć i pokażemy że nie tak łatwo z nami wygrać...
Jak ktoś doczytał do końca to gratuluje, bo ja sama już nie pamiętam o czym na początku pisałam... być może że ta notka zniknie z tego fbl w ciągu kilku godzin a może nie... bo za dużo osób to czyta, a potem tworzy sobie chore bajki i wymyśla następne plotki... A ich już mam naprawdę dosyć w swoim dziwnym życiu.