Czuje się, jak przed jakimś przemówieniem,
bo zawsze tak jest, gdy sie gdzieś dawno nie bywa, a potem nagle się o czymś (kimś) przypomina ;]
No i dlatego tak na wstępie, przepraszam, za nieobecność, tych, którzy czytają z zainteresowaniem to, co piszę,
ale również tych, którzy próbują wzbudzić wokół mnie sensację i patrzą na tę stronę tylko dlatego, żeby dowiedzieć się,
co głupiego znowu wymyślam. (nazywam Was świecidełkami, pojawiacie się na chwilę, wnosicie zamieszanie i wynosicie ;]),
ale i tacy potrzebni na świecie :) .
Co nowego u mnie?
Żyje' ' jak żyłam ...
Zakończyłam ten (piiiiiiiiiiiiiiiiii) rok szkolny :),
można powiedzieć, że czuję się zadumana z tego powodu ;],
bo podołałam wszelkim wyzwaniom, czasami potrzebując pomocy, ale nie poddałam się :) i to się liczy, prawda?
Do kiedyś!, może nawet prędzej niż kiedyś ...
pozdrawiam :)