...wystaczy pokonać siebie !

... niby tak , ale to jest własnie najtrudniejsze ! ile razy zaczynałam ćwiczyć , biegać - nudziło się i przestawałam . W końcu znienawidziłam siebie . czułam jakby we mnie żyły dwie osoby : jedna ta ambitna , która mówi żeby iść do celu i która sobie powtarza : ,, dziś zrób coś czego innym się nie chce, a jutro mniej to co inni chcą "  , a z drugiej strony ta , która nie chce nic , leń i ciągle szuka wymówek . Sama się nawet zastanawialam niejednokrotnie kim jestem. Sama siebie widzę inną , niż jest na prawdę ... ale o tym kiedy indziej. a nawiązująć do tematu.  Nie mogłam spać całą noc, rozmyślałam . Postanowiłam że będę ćwiczyć , czas coś zmienić ! Od zawsze chcialam miec mięśnie brzucha , zrzucić trochę tłuszczyku i móc jechać na basen , i czuć się dobrze ! .. chcieć chcialam, ale nie chciałam ćwiczyć . Zrozumiałam że w życiu nie ma łatwo . jeśli coś chcesz osiągnąć musisz dać z siebie wszytsko !

dziś ćwiczyłam https://www.youtube.com/watch?v=1Pc-NizMgg8

ciągle patrzyłam ile jeszcze zostało , tym bardziej że mam okrpone zakwasy ale dałam radę ! i wiecie co ? lepiej się czuję , czuję , że zrobiłam coś , dzięki czemu mogę być dumna. to dopiero mały kroczek do wielkiego sukcesu ! założyłam photoblog , będę bardziej pilna , może ktoś będzie mnie wspierał = zawsze będzie łatwiej . będę poświęcać czas , będę pisać o postępach , dietach, mobilizować was ... czuję że wydarzy się coś wielkiego ! ach , chę jutrzejszy dzień ćwiczeń!