gram w grę

Pas Asteroid czyli miejsce znajdujące się tuż za planetą Mars skolonizowane. Teraz lecimy w drugą stronę, w kierunku Słońca, na planetę, która wzięła swoją nazwę od rzymskiej bogini - Wenus. Widoczna jest gołym okiem, rankiem na wschodzie, wieczorem na zachodzie, tuż nad choryzontem. 
Planeta zaliczana jest do globów skalistych, posiada podobny skład chemiczny, masę oraz rozmiary jak nasza Ziemia, przez co niektórzy określają ją mianę "Siostry Ziemi". Jednak według mnie jest to zła siostra, atmosfera nie nadaje się do przetrwania na jej powierzchni, którą z resztą skutecznie zaksłaniają chmury składające się z kwasu siarkowego. Ponadto ciśnienie na niej panujące jest przeszło 90 razy wyższe niż na Ziemi. Oddając to obrazowo, to jesli kwas by nas nie rozpuścił, to ciśnienie by człowieka rozpłaszczyło jak nieprzymierzając jakiegoś naleśnika. Naukowcy odkryli mimo wszystko, iż milardy lat temu na jej powierzchni znajdowały się wodne oceany, które wraz ze wzrostem temperatury najzwyczajniej w świecie wyparowały. No i to może też być ostrzeżeniem dla nas, mieszkańców Ziemi, po prostu czym może się skończyć degradacja klimatu. Wiadomo, że to się nie stanie w ciągu kilku lat, ale biorąc pod uwagę kolejne pokolenia ten scenariusz staje się całkiem prawdopodobny.  
Porzucając jednak tę katastroficzną wizję, powracając do gry i zabawy, to na Marsa wysłałem 5000 ludzi, natomiast kolonizatorów Pasa Asteroid doczekałem się 3,5 tys., no i właśnie bardzo mnie to ciekawi jak w przyszłości w praktyce będą wyglądały takie podróże. Że do nich dojdzie jestem pewny. 
Natomiast moja ziemska osada liczy już ponad 400 tys. ludności, więcej niż Szczecin, a mniej niż Gdańsk. W Szczecinie swego czasu bywałem i tak jak się tam któregoś razu włóczyłem, to pomyślałem, że to być może jedyne miasto, w którym mógłbym zamieszkać gdybym musiał się wyprowadzić z Radomia. Nie za duże, nie za małe, sporo fajnych miejsc, ze słynnymi Wałami Chrobrego na czele. Dużo wspomnień, jeszcze więcej do opisania. O Szczecinie pisałem swego czasu tam ---> https://spacerporadomiu.wordpress.com/2012/10/17/szczecin/

Natomiast jeśli chodzi o Gdańsk, to jest to dla mnie terytorium praktycznie nieodkryte, byłem raz i to tak w zasadzie przejazdem. Zatem kiedyś trzeba będzie te zaległości turystyczne nadrobić. Jednak, póki co bardziej mnie ciągnie na południe kraju. Jestem z frakcji górskiej, a nie morskiej.