Były wakacje - nie ma wakacji.
Ale to nic - jest miło, dobrze i przyjemnie. Witaj szkoło, witaj klaso maturalna.
Z tego wszystkiego zostaje jedynie niezaspokojone pragnienie doświadczenia, poczucia, zaprzestania tworzenia iluzji, a czegoś prawdziwego, rzucającego mną, miotającego, rozrywającego świat na strzępy. Lodowe Królestwo nie przewiduje jednak takich epizodów.
Ma to swoje dobre strony.
Na zdjęciu - ja na Watrze.
Gwałtowna zmiana ubioru. Gwałtowna zmiana głowy(?).
I tylko....
Żyję tylko tu i ówdzie, w jakimś małym słowie, przy którego dźwięku (jak wyżej popycha) tracę na chwilę swoją, i tak bezużyteczną, głowę. Pierwsza i ostatnia litera to początek i kres mego rybiego uczucia.
/Franz Kafka, "Dzienniki"/
A chciałoby się inaczej.