photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 SIERPNIA 2009

Świadomości, możliwości, chęci.

Są takie dobre, ciepłe momenty, w których uświadamiamy sobie, że nie ma niemożliwego. Spokojnie patrzymy na siebie, swoje życie. Wolno układają się dni.


Mimo tego, że jestem hazardzistką, jeśli chodzi o moje własne życie, mimo tego, że lubię karmić się złudzeniami - z pełną świadomością ich nierealności - mimo tego wszystkiego czuję się ostatnio tak szczęśliwym człowiekiem, że niczego więcej mi już nie trzeba.


Uśmiecham się patrząc na to, jak było, jak będzie, a przede wszystkim - jak jest.


Bo czego mam się bać?

Siebie?


*


Woodstock w moim wykonaniu umarł śmiercią naturalną - jednodniowe przesunięcie planów i inne perypetie. Za to jutro wracam w Bieszczady - tym razem statycznie; czas nadrobić zaleglości książkowo-edukacyjne.


W ramach uśmiechów - henną na dekolcie, wieczorem na film, teraz trochę Sapkowskiego, Pearl Jam w głośnikach.

Lubię czuć się pewna i silna.

Czuję.

 

 

Komentarze

fuckedup :) - w sumie to tyle.
04/08/2009 2:13:29