Ulubione zajęcie Zuzanki to słuchanie, wystarczy otworzyć książeczkę i mała cała uwagę poświęca literaturze. Zdarza jej się reagować bardzo emocjonalnie na wierszyki. Gdy czytamy jej lokomotywę śmieję się w głos i opowiada po swojemu, na niektóre wiersze reaguje smutną minką a gdy czytam jej Rzepkę zwyczajnie się nudzi. A ja popadłam w manie kupowania książeczek i sporządzamy małą biblioteczkę, w posiadaniu mamy również książeczki z mojego dzieciństwa a nawet dziadka Zuzanki. Wiem ,że w moim obowiązku jest nauczyć córci języka polskiego i wzięłam to bardzo głęboko do serca. Boje się ,że jak pójdzie do szkoły będzie wygodniej mówić jej w języku angielskim, czego bym sobie nie wybaczyła.