mętlik w głowie, wątpliwości.
mucha w zupie na śniadanie.
brak zdjęc. potrzebuję jakiejś wiosennej sesji.
plan na nabliższe dni ?
antybiotyk, chusteczki z diabłem tasmańskim i hektolitry malinowego kubusia.
wyzdrowiec muszę jak najszybciej, Teatr na mnie czeka!
decyzja podjęta, choc znając mnie jeszcze nieraz ulegnie zmianie.
naprawdę, chciałabym byc bardziej zdecydowana.
ps. mam tabletki na gardło o smaku wiśniowym.