to zdjecie juz conajmniej 2 razy bylo tu
albo i nie tu
mniejsza o to.
jestem juz na miejscu.
oczywiscie, nie obylo sie bez przygod, w ostatniej chwili dowiedzialam sie, ze moj samolot bedzi maksymalnie opozniony co oznacze, że ze Slyem nie moge sie spotkac, bo on ma koncert.
i co ?
dół. to ja 5miechów czekałam na ten dzien a ON MA KONCERT.
zajebiscie.
jakos poradzilam sobie sama w Paryżewie. dojechałam tu.
dzieci juz mnie wkurzaja, a raczej rosnące zęby bobasa. ona bije rekordy darcia sie. mam jej dosc.
mam wszystkiego dosc, ze Slyem na czele.:(