Tutaj Anita (lukieer). Dostałam pozowlenie na napisanie tu czegoś, więc jestem.Pytacie co u mnie no dobrze powiem wam.
Spoczko jest. Ten pasztet ze zdięcia i jeszcze taki jeden idą jutro na 18-stke;*. Przypominam Wam! macie coś wziąść dla mnie.
Z pustymi rękami nie wracać nawet. Następny jedzie do Nowogrodźca i tak zostawiają mnie na weekend:(. Dzisiaj się trochę połaziło.
Po ********* tryryryry. Wtajemniczeni wiedzą. Zimno w uj. Dla mnie nawet z -10 było! Ale przeżyłam. Tym czasem chyba kończę,
choć może jeszcze kiedyś pozwoli mi coś tutaj dodać, np. jutro! :D :***! Zakończę tą miłą notkę pięknym akcentem:
UDANEJ ZABAWY MISIE! <3.
TO BE COTINUED...
Ps. Jebne jeszcze jakiś cytat, jak chciałaś:D.
Życia nie mierzy się przez liczbę oddechów, które bierzemy,
ale przez momenty, które zapierają nam dech.