założyłam niedawno tego fotobloga z myślą, że pomoże mi zrzucić wszystko, co zbędne. niestety poddałam się i silna wola wygrała. tak o to po wakacjach przybyło mi parę kilo. zaczynam z wagą fatalną....68.
czuje się źle psychicznie i fizycznie. przed chwilą chchąc chwycić ptasie mleczko mama powiedziała -spójrz w liustro i potem nie mów, ze jesteś gruba.
to bolało i zrobiło mi się przykro, ale to jest ta motywacja!
od dziś postaram się byc tu codziennie, wstawiać jak najbardziej motywujące mnie zdjęcia, a przed każdym posiłkiem nieobowizkowym będę starała się spojrzeć na te zdjęcia.
Adres mam niezbyt prawdiłowy, nie zalezy mi aż na 50. 55 wystarczy myślę, póki co cele.
I cel- 65
II cel- 62
III cel- 60
IV cel- 58
V cel- 56
VI cel- 55
Bądźcie ze mną, wspierajcie, proszę. Potrzebuje kogoś takiego jak wy, potrzebuje mobilizacji bo jest naprawdę źle ze mną... boję się.