śniadanie; chude mleko z płatkami kukurydzianymi (ok. 40kcal)
obiad; sałatka z pomidora, świeżego ogórka, rzodkiewki, szczypiorku i cebulki (ok. 50kcal)
w trakcie; pare łyków świeżego soku z pomarańczy (70kcal), trochę musli (jakieś 150kcal), kilka łyżek sosu pomidorowego z mięsem eeh (nie wiem, coś około 100kcal?)
+ woda, herbata z łyżeczką cukru i cytryną (ok. 20kcal)
łącznie; 430kcal. fuck, miało być mało, a wyszło jak zawsze. jutro na to sobie nie pozwolę.