Czy odczuwacie czasem takią przewagę ludzi wykształconych nad ludźmi z np. ukończoną zawodówka?
Ja odczuwam... nie mówie tu teraz o wszystkich ludziach z mgr przed nazwiskiem ale przykładowo sa nauczyciele w szkołach. Czy nie macie wrażenia że nie liczą sie z waszym zdaniem? Oczekują od nas abyśmy ich słuchali, przyznawali rację, uczyli się itp. ale kiedy my chcemy coś powiedzieć, wyrazić swoje poglądy to często usłyszymy "jesteś beszczelny" ;///
Czy nie macie tak że kiedy jesteście w pracy i chcecie wyrazić opinię na jakiś temat to usłyszycie "ja tu jestem szefem, ty tu tylko pracujesz" nie mówie tu i nie chce obrazić wszytskich szefów, nauczycieli itp.
PYTANIE DLA WAS!
JAK MYŚLICIE DLACZEGO CZŁOWIEK LUBI MIEĆ WŁADZĘ NA INNYM CZŁOWIEKIEM?
DLACZEGO MYŚLI ŻE JEST OD NIEGO WAŻNIEJSZY, LEPSZY?
moim zdaniem ludzie zachowują sie tak bo nie są właśnie silni! Oni się czegoś boją, boją sie że to my możey być mądrzejsi!