Małolat .
Choć jestem sam i piję, i znów gdzieś tam Cię mijam, i nie wiem już jak masz na imię, i nie wiem czy ze mną byłaś.
Boję się śmierci, bo jeśli nie ma nic po śmierci to chcę wykorzystać to życie co do reszty.
Nawet kiedy płaczę to te łzy zamarzają bo w środku jestem zimny jak upadły anioł.
Chyba znam ten klub, byliśmy tu razem, nie pamiętam kiedy. Chyba znam ten klub i znam te twarze.
Piję drinka, dziś już wiem, że zabiłem w sobie tamto uczucie i wiem, że nie nauczyłem Jej niczego więcej niż bycia suką.
Ona mogłaby tu ze mną być i szaleć do upadłego i mogłaby stąd ze mną wyjść, i zawsze na mnie polegać.
Teraz chyba już nic nie czuję skoro nie widzę w tym nic złego jak z innym się tu przytula.
W kółko tylko wóda i hajs z narkotyków, na osiedlu czy w klubach przesiąkałeś tym do szpiku.
W tej desperacji płyniesz, więc nie obchodzi cię czas, każda flaszka temu sprzyja, ale wiesz, że nie pierwszy raz.
Jestem już zbyt wysoko, by kurwa znowu być na dnie.
Bo dziś jesteśmy tymi ludźmi, przed którymi ostrzegali nas rodzice.
Pocałuj mnie w sylwestra o 23.59 i skończ o 00.01. Będzie to najlepiej zakończony i rozpoczęty rok w moim życiu.
Inni zdjęcia: dream artsidus... itaaan... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700... maxima24