Dobrze wiesz, ze masz racje. Nie chce nie pamietac, nie chce nie wspominac. To jedyne co mi zostalo.
Tesknie za tym co bylo, ale wiem ze musze isc do przodu.
Rok 2010, podjecie najciezszej decyzji w moim zyciu. Czy zaluje? - nie, w zadnym wypadku. Niektore przyjaznie nie przetrwaly, pozostaly tylko wspomnienia. Chce je miec, lubie je bardzo. To one pomogly mi przetrwac najciezsze dni. Wiem, ze teraz nie zmienilabym juz nic, no moze kilka rzeczy. W piatek koncze pierwszy rok studii, bardzo sie ciesze. Nie moge uwierzyc w to ze tak szybko to wszystko mija. Przeciez jestem juz dorosla, a dalej czuje sie jak dziecko. Pomimo tego, jestem gotowa podejmowac nowe ciezkie decyzje, przeciez po to jestesmy. Mam wpaniala rodzine, na ktora moge zawsze liczyc, kochanego meza, ktory zawsze jest przy mnie kiedy widzi ze cos sie dzieje, zawsze mnie wspiera. Mam Ciebie, chodz wiem ze nie mamy ze soba zupelnie zadnego kontaktu, wiem ze zawsze bedziesz- bez wzgledu na wszystko. Nie zaluje zadnej decyzji jakiej podjelam. Dzieki temu wszystkiemu poznaje swiat, zmieniam sie.
"Bo wszystkie drogi stąd prowadzą na tory
Wszystkie drogi stąd na kolejowy most
Staram się z całych sił lekceważyć niedosyt
Tu miłość trzyma się na ślinę
A szczęście o włos"