nienawidze siebie, tak bardzo za wszystko! chce wazyc te glupie 48, zeby kazdy mi mowil jak schudłam, zeby miec mały brzuch, zeby wygladac normalnie, bo w ustrze widze tlusta świnie :( masakra, bez chęci zadnych, jakos boje się, ze znowu zawal,e ale tak za Nim cholernie tesknie, tak bardzo! koniec objadania, 7 tygodni, nie mam pojecia ile waze, ale wracam to się waze i po prostu Wam napisze, i zobaczymy jak to bedzie wygladac 1 lipca, czy bedzie 48 albo 49chociaz, zobaczymy.
nienawdzie swojego ciała
ale nic, do wakacji jeszcze troche, jogurt naturalny, to mój przyjaciel, o taakk!