Siedzisz w domu i głowisz się, kim chcesz zostać w przyszłości, bo potrzebne jest Ci kilka słówek na niemiecki, dotyczących Twojej 'wymarzonej pracy'. Aż pewnego 8-ego września, gdy stoisz najspokojniej w świecie pod kościołem, zapominając o całym problemie, podjeżdża do Ciebie mężczyzna na wózku i proroczymi słowami przepowiada niedaleką przyszłość. Problem z glowy!
uśmiałam się jak głupia. Dobre to było.