joł. madafaka :D :**

WIŚNIOWO !

ledwo umiem pisać ;p

i um um. :D

mm. wydupiaściee! xD

lepiej nie było nigdzie.

pomijając, że połowy osób nie było..

ale doszli inni xD

było to co miało być :D

a na początku był przypał z mandatem xD

za 'wycinanie drzew' xD - pojebani ludzie.

i zakaz wchodzenia do końca drogi! xD ciulee.

więc przenieśliśmy się na tory! xDD

i koło torów było 'ognisko' xD i zurzyte 2 rozpuszalnki i hooja ogień był przez 1min xd

haaa była ORGIA! xDD - zaczynając odemnie i Dosi ;** :D

mm.. Dosia i potem dup na ziemie :D i wszyscy na nas, a było gdzieś 8os. na nas :D - mój cycek. :D

potem doszła Iza z Brejzą i z Sławkiem xd

i gra na gitarze..

w tym  czasie był trójkącik na samych torach  :D ;** - ja, Sonia, Adaś mm.

ale potem doszła reszta..

potem przyjchał Daniel z Zyziem, bo byli po piwa i wino :D

i się zaczełoo...

Aluta się ledwo na nogach trzymała.

Madzior i Sonia też :D

Potem poszliśmy szukać nowych osób.. czyli Osi, Pauli (bo one gdzieś indziej polazły, po przypale z drzewami)

przyprowadzili Michała i Śmiałka :D

i staliśmy na drodze i znowu była orgia - umc umc umc... :D

potem poszliśmy do MARCO i siedzieliśmy na dworze. :D

a po drodze spotkaliśmy 2 Palikowe i Monik.

haa ja jechałam z Stasiem na motorze ;p a reszta szła :p

w MARCO siedzieliśmy na dworze i śpiewaliśmy i Iza grała na gitarze. :D

Daniel i Zyzio pojchali po następne piwa i wino :D

pojechali, ale nie przyjechali :D - bo pana się zrobiła :((

i Stasiu pojechał po nich, ale i tak nie przywieźli, bo wszystko zamknięte..

na koniec szłam odprowadzić Sonie..

potem Aggie :D - Aggie to wg. też gada jak najebanaa i to było dupnee! :D kocham to jak ona gada :D ;***

a i był hamburger..

i 10zl od Soni miało być na piwo i wino, ale dupa przepadło, znaczy się nie przepadło, ale nie wiadomo gdzie jest ;p

i wg. moja torba jest w Wodzisławiu z kasą, bułkami i kiełbaskami u Dosi ;***

bo dałam jej torbe żeby trzymała :D

ja poszłam gdzieś, a jak wróciłam to Dosia w Wodziu :D

jutro po nią podjade. :d

no i był osoba, której okazało się nikt nie lubi... ja jej nie zapraszałam ;p

tylko przypadkowo się usłyszało i wbiło ;p

no ale, hooj mnie to. wisi mi ona ;p

i no i wg. w ostatnim momencie Sonia dzwoni, że przyjeżdża.. bo miało jej nie być :((

ale byłaa!! xD haaa :*** bo kochamm jąą, że joł.