W ostatnim czasie wiele się zmieniło, wydarzyło.
Zawiodłem sie na paru osobach.
Jednak nie wszystko jest takie kolorowe, jak sie wydaje. We wszystkim jest zawsze jakis haczyk. Nie ma nic bez powodu.
Poznałem pare osób, które okazały się właśnie takie, jakimi nie chciałbym ich poznać ....
Zrozumiałem, że na pewne rzeczy w życiu mam jeszcze czas....dużo czasu.....
choć brakuje mi pewnych czynników ze strony drugiej osoby, to staram się wytrwać i pokazać innym, że jest dobrze....
Nie wiem dlaczego. Może boję się tego, że naprawdę nie umiem sobie poradzić z pewnymi problemami?
Może boję się prawdziwych uczuć? Może poprostu nie umiem sprostać samemu sobie?
Nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim...
Dawno się tak nie czułem. Dosłownie dobiłem do dna.
Miałem kiedyś większe i mniejsze problemy, ale udawało się je rozwiązywać....
Tym razem nie potrafie.
Poprostu nie mam sił.
Chciałym znowu być malcem. Życie bez problemów. Bez fałszerstra, pozerstwa, cwaniactwa, pseudokozaków, zakłamanych oczu w które dziennie musze spoglądać. Ale chyba każdy pragnie przenieść się do świata marzeń . . .
Nie będę tutaj narazie pisał bo jest chujowo.
a nie mam zamiaru sie tu dziennie chwalić, że bardziej zjebanie już być nie może.
Pozdrawiam.
Tylko obserwowani przez użytkownika wusztlik
mogą komentować na tym fotoblogu.