Na zdjęciu Mazda 626 - jezdżący cud motoryzacji, którego jestem właścielem. Ale o tym może później ;)
Pewnie myślicie, czego on tu chce, po takim czasie nieobecności! Hah! I tu mam dla Was niespodziankę, jak mi się będzie chciało to wrócę.
Tymczasem, dodam jeszcze jeden post, i idę spać.