TO NIE ZABAWA, ALE BAWIĘ SIĘ.... BEZSENNE NOCE, SENNE DNIE
Miłość to szmata. Nigdy więcej wkręcania sobie, że mogę być szczęśliwa. Wracamy do trybu pierdolenia świata i cudzych uczuć. Siema.
+ czas uciec od zmartwień i gdzieś wyjechać... Lublin, again?
Te brudne dworce, gdzie spotykam go
te tłumy, które cicho klną
ten pijak, który mruczy coś przez sen
że póki my żyjemy, on żyje też...
nie pytaj mnie, nie pytaj mnie...