Dzisiaj miało być dobrze.  A jak zwykle wyszło jeszcze gorzej niż było. Takie jest życie, nigdy nie daje nam tego czego chcemy w odpowiednim momencie.

Nie rozumiem co się niędzy nami dzieje, a Ty zamiast chociaż trochę mi to ułatwić odrzucasz mnie, budujesz mur i odgradzasz się od wszystkich. Gubię się, cała ta sytuacja mnie przeraża i, co najważniejsze, cholernie się o Ciebie martwię.

Boję się, że to co między nami było odejdzie i znowu zostenę z pustką w sercu.

Jesteś moim lekarstwem, nie potrafiłabym żyć normalnie bez Ciebie. To tylko dzięki Tobie potrafiłam się pozbierać po ostatnim razie.

Przepraszasz mnie, ale ja wcale tego nie chcę. Pragnę tylko żeby wkońcu zaświeciło dla nas słońce.

Poczekam ile bedzie trzeba byleby tylko być z Tobą.

Opisuję moje problemy. Dla Was może one są mało istotne ale ja pisząc o nich lepiej rozumiem siebie. Pisanie zawsze pomagało mi uporzadkować myśli.

Więc miłość.

Coś niesamowitego.

Coś, bez czego nie da się żyć.

Każdy z nas jej potrzebuje.

Najważniejsze to dobrze lokować nasz uczucia.

W miłości niejednokrotnie zdarzy wam się cierpieć. Bo miłość to nie tylko czułe słówka, czekoladki, kwiaty i pocałunki. To pasmo cierpień, wyrzeczeń, i przeżywania ze sobą trudnych chwil.

Są różne rodzaje miłości, ponieważ są różne orientacje seksualne. Nienawidzę ludzi którzy myślą że homoseksualizm to choroba, nie wolno nikomu odmawiać miłości, prawo do niej ma każdy.

Platon twierdził że każdy z nas posiada Drugą Połówkę, ja również w to wierzę. ( Osobiście polecam zgłębienie jego przemyśleń. ) Wystarczy dobrze jej poszukać, rozejrzeć się uważnie, a może dostrzeżemy ten osobliwy blask w czyichś oczach.

Dobranoc.

"Marzenia zwykle się spełniają, ale tak i nie wtedy, kiedy tego pragniemy."